Historia

W roku szkolnym 1930/31 w placówce uczyło się już 246 uczniów i pracowało czterech nauczycieli (do grona dołączyła Janina Piwowarska). W 1934 roku nauczali: A. Skrzypecki, M. Cieślak, J. Piwowarska, Janina Piotrowska i Jan Rakowski. W następnym roku dwoje ostatnich nauczycieli odeszło, a zatrudniono Teodora Kułynycza. Przez kilka kolejnych lat skład się nie zmieniał. Dzięki staraniom grona pedagogicznego i osobistemu zaangażowaniu T. Kułynycza jesienią 1935 r. powstał 22 – osobowy chór mieszany. Dyrygentem został organista p. Mamzer. Wyuczono się 12 pieśni patriotycznych i religijnych, dano 3 występy. Natomiast starania M. Cieślaka doprowadziły do powołania w grudniu tegoż roku 33 – osobowego zespołu teatralnego. Wystawiono 2 sztuki. Po kilku miesiącach zespół zaprzestał działalności z powodu wyjazdu młodzieży na roboty do Niemiec i Francji, a nauczyciel M. Cieślak został sekretarzem w straży pożarnej. W czerwcu 1936 r. przestał działać chór.

Jesienią roku 1937 rozpoczęto budowę nowej szkoły „w polu”. Do podjęcia tej decyzji przyczyniły się bardzo trudne warunki lokalowe. Dotychczas uczono bowiem w kilku domach: u Antoniego Wesołego, Władysława Szmigla (na tzw. Rogatce), u Jana Szmigla w Pasterniku, w organistówce (stała naprzeciwko obecnej drogi do szkoły koło Sokołów) i w budynku parafialnym koło kościoła, tzw. „domu gromadzkim” (tam też mieszkał kierownik szkoły z rodziną).

W roku 1938 T. Kułynycz został naczelnikiem straży pożarnej w Komornikach i odszedł, a grono zasilili Stefan Frankowski i Jan Pronobis. Wiosną otwarto nową szkołę. Część uczniów zapoznała się z nowym budynkiem i do końca roku szkolnego do niego uczęszczała.

1 września 1939 r. nie rozpoczęto nauki w nowej szkole. Władze przesunęły termin rozpoczęcia roku szkolnego o kilka dni, natomiast niemieckie władze okupacyjne zarządziły powrót wszystkich pracujących ludzi, w tym nauczycieli, na swoje stanowiska. 10 listopada szkoły zostały zamknięte, a uczący w nich nauczyciele zwolnieni bez prawa do emerytury. Warunkiem pozostania nauczyciela w pracy było podpisanie volkslisty, ale żaden nauczyciel szkoły w Komornikach takowej nie podpisał. Brak informacji o fakcie śmierci z rąk okupanta któregoś z nauczycieli.

Na terenach włączonych do Rzeszy nie było polskich szkół. W celach germanizacyjnych polskie dzieci chodziły do szkół niemieckich. Naukę w wybudowanej z wielkim trudem nowej szkole pobierały dzieci z rodzin, które podpisały tzw. volkslistę. Do tych dzieci dołączy dzieci sprowadzonych w miejsce wysiedlonej ludności polskiej kolonistów z Wołynia i Besarabii. Dodatkowo w szkole prowadzone były kursy nauki języka niemieckiego dla ludności ewangelickiej (traktowanej przez okupanta jako Niemców) i wcześniej wspomnianych folksdojczów. Szkoła była także miejscem szkoleń i kursów dla zorganizowanej młodzieży niemieckojęzycznej. Placówka posiadała łączność telefoniczną.
Pracę w nowym budynku szkoły podjęto jeszcze przed wyzwoleniem, w marcu 1945 r. Do klas I – IV uczęszczało 226 uczniów z roczników od 1929 do 1938. Placówką kierował Wiktor Smolnik. Oprócz niego pracowała tu jego żona, Maria Smolnik. Warunki były bardzo trudne. Brakowało podręczników. Dzienniki lekcyjne prowadzono w zeszytach. Rok szkolny 1944/45 zakończono 14 lipca 1945 r.

Od roku szkolnego 1945/46 do 1947/48 w szkole istniało 5 oddziałów. Dla starszych klas zorganizowano egzaminy. Na ich podstawie niektórzy uczniowie ukończyli dwie klasy w jednym roku szkolnym. Do grona pedagogicznego w tych latach dołączyli: Maria Kotarska, Maria Grajnert, Feliks Grajnert, Józefa Dominas i Kazimierz Dominas. Ten ostatni w roku szkolnym 1946/47 został kierownikiem. Od roku szkolnego 1948/ 49 zaczęła istnieć klasa VI. Dzięki operatywności i zaangażowaniu kierownika Dominasa zagospodarowano teren wokół szkoły, posadzono drzewa, założono sad.

1 września 1949 r. kierownictwo szkoły objął Franciszek Rezler. W skład grona wchodzili (oprócz niego): Anna Rezler, Maria Grajnert, Feliks Grajnert i Wacława Kaczor.
W latach 1949 – 53 w szkole uczyło się co roku ponad 200 uczniów. W roku szkolnym 1952/53 na miejsce Wacławy Kaczor przyszła Janina Krzemień. W następnym roku sytuacja nie uległa zmianie. Dzięki staraniom kierownika ogrodzono obejście szkoły i wybudowano budynek gospodarczy; dzieci założyły nowe trawniki i kwietniki. W roku szkolnym 1954/55 kierownikiem szkoły został Kazimierz Kurowski. Wiosną roku 1955 placówkę zelektryfikowano.

W kolejnych latach zmieniało się i powiększało grono pedagogiczne. Zmiany dotyczyły również wyglądu i wyposażenia placówki oraz jej obejścia. Warunki pracy były trudne, ale coraz lepsze. Zakupiono nowoczesne pomoce naukowe, w tym radio i adapter z zestawem płyt, w salach lekcyjnych zamontowano głośniki, a całą szkołę podłączono do sieci radiofonii przewodowej. Przy szkole posadzono żywopłot i założono szkółkę drzew morwowych. Do szkoły uczęszczało od 250 do 290 uczniów.

Rok szkolny 1960/61 i następne lata przyniosły duże zmiany w gronie pedagogicznym, ale kierownikiem nadal był K. Kurowski. W roku szkolnym 1961/62 placówka wzbogaciła się w telewizor. Ponieważ był to jeden z pierwszych odbiorników we wsi, początkowo korzystali z niego nie tylko uczniowie, ale także mieszkańcy wsi.

W roku szkolnym 1967/68 obowiązki kierownika przejęła Maria Kurowska. Dotychczasowy kierownik, K. Kurowski, przeniósł się do Wielunia w roku tym nastąpiły również inne zmiany: wybudowano ubikacje i śmietnik, szkoła została otynkowana, wokół niej położono podmurówkę. W następnym roku rodzice w czynie społecznym rozebrali starą, drewnianą ubikację – dzięki temu powiększył się obszar boiska szkolnego.